Dzisiaj mamy przyjemność przedstawić Wam opiekuna naszej budowy;)

Poznaliśmy go, gdy nastraszył nas wyłaniając się znienacka z za foli zabezpieczającej jeden z otworów drzwiowych. 
Gdy tylko ochłonęliśmy po tym niespodziewanym spotkaniu oprowadził nas po budowie, zajrzał z nami do każdego zakamarka i nie odstępował nas ani na krok. Zanim odjechaliśmy położył się przed wejściem i niczym prawdziwy stróż zasnął wygrzewając się w ostatnich jesiennych prominiach słońca;)

Jest rudy, puszysty i pięknie mruczy! 
Mamy nadzieję, że jeszcze go spotkamy;) 

 

Chcesz być na bieżąco? Już teraz zapisz się na Newsletter!
Śledź postępy prac i korzystaj z ofert specjalnych tylko dla osób zapisanych na Newsletter!

[mailerlite_form form_id=1]